Szaleństwo bardzo udzielone czyli piątek, piąteczek, piątunio!

Na poczatku tego tygodnia pacjent jechał na rowerze, wywrócił się i został obszczekany przez miejscowe burki. Obszczekany. Nie było żadnego kontaktu z zębami zwierzęcia, jest ogólnie potłuczony. I tak. We wtorek był u ortopedy, bo go dpa bolała, rentgenów strzelono cztery, wszystko ok. W środę tleporada - pacjent obawia się ze mógł zostac zarazony wścieklizną na skutek obszczekania, a moze pies oblizał mu skarpetkę i jak tą skapretkę przełożył to moze się zaraził? Lekarz który go wtedy konsultował poniformował go (słusznie) jak dochodzi do zakazenia