Drodzy Koledzy! Okuliści, ginekolodzy-położnicy, interniści, hematolodzy, angiolodzy, hepatolodzy, immunolodzy i inni!   Sam wstęp informuje, jaki wielki mam problem! Dotyczy to bardzo bliskiej mi osoby, mojej siostrzenicy i zupełnie nie dotyczy mojej medycznej  " DZIAŁKI". Wobec tego proszę o pomoc. Kobieta lat 35, 13 tydzień  ciąży, w wywiadzie WZW typu C leczone przed 3 laty interferonem, aktualnie wznowa - wiadomość z dnia dzisiejszego ? - niskie miano! Wczoraj zaburzenia widzenia - rozległy zakrzep w żyłach siatkówki oka lewego, na razie z dobrym wizusem - 1,0 z korekcją. Od wczoraj istotna progresja, ale bez zmiany "wizusu!" W wywiedzie też choroba Hashimottto, leczona substytucyjnie! Aktualnie morfologia ok, podstawowe badania układu krzepnięcia w normie. Okuliści radzą czekać do końca ciąży i uważają, że nic nie można zrobić; ginekolog nie ma nic przeciwko niskocząsteczkowej, frakcjonowanej heparynie, tyle, że okuliści uważają, że to nic nie da, jakkolwiek niektórzy wbrew swoim mentorom stosują tę metodę! jakie macie doświadczenia? Co radzicie zrobić? Zadanie wielokrotnie złożone! Proszę o radę i pomoc!