mam pytanie.. jak, jako ortodonci, przyjmujecie fakt jesli pacjent przychodzi do Was po leczeniu u innego ortodonty, po okresie retencji, i jest niezadowolony z efektow, jak sie troche popsulo, i szuka porady w innym miejscu..itp.. nie zebym byla wybradna i chciala miec zeby jak z plakatu, jestem w stanie zaakceptowac tak ze tak nie ejst. ale chodzi o cos innego.. mam klopot z jedynką, po urazie, zlamana, i zdaje sie ze cala kosc w tym miejscu jest oslabiona, w aparacie super, na retencji mimo 2 jednozesnie (i reteiner i ruchomy zakladany na noc), jest jedynka ruchoma, wysuwa sie kazdego dnia na nowo, a w dodatku teraz wchodzi glebiej w kosc, bo zrobila sie krotsza od drugiej... :((( nie chce wracac do swojego ortodonty.. bo tam jest jak w fabryce. 5 osob na 1 godzine zapisywanych, wszystkie moje pytania odnosnie tej jedynki zostawaly bez odpowiedzi, a ostatnio, mialam zmieniany ruchomy gorny na nowy, bo mial byc jakis haczyk, i dostalam zupelnie co innego niz bylo mowione i nie na ten zab co bylo mowione.. wiec juz nic nie kumam.. a jedynka mnie martwi... :(( nie mowcie prosze ze moze nie nosilam retensji, slabo sie stosowalam do zalecen, itp..bo naprawde nosilam 2 i reteinery i ruchome jednoczesnie na noc nakladane, i jak bylo trzeba do pracy. :( jestem zapisana do innego ortodonty, ale boje sie troche ze niechetnie podejdzie do tego..