Pacjentka, pielęgniarka - lat 48, do tej pory poza ekstyrpacja macicy z przydatkami, nie chorująca. Nie stosujaca przewlekle leków.

W kwietniu 2008 pojawiła się pokrzywka obejmujaca całe ciało - trwała w mniejszym lub większym nasileniu przez 3 miesiące, dwa razy pojawił się obrzęk wargi. Była diagnozowana i leczona alergologicznie i dermatologicznie - w tym leżała w klinice. Leczona bez trwałego efektu sterydami. W badaniach dodatkowych stwierdzono podwyższony poziom IgM (3.7 przy normie do 2.3).

Latem 2008 przeleczono ją sumamedem, doxycycliną i rovamycyna (brała przez kilka tygodni) - i po tym leczeniu zmiany ustąpiły.

Teraz jest pod kontrolą immunologa, który zlecił jej obecnie ponowne leczenie Sumamedem przez 4 tygodnie. Z relacji pacjentki wynika, że lekarz podejrzewa u niej zakażenie mykoplazmą. Niestety - brak jest przepływu informacji między specjalistami a POZem - więc moge się opierać tylko na relacji pacjentki.

Z obecnych dolegliwości - niewielkie duszności wysiłkowe od około 2-3 tygodni, osłuchowo bez zmian. Zleciłam kontrolna spirometrie i RTG płuc (ostatnie badanie w 4.2008). Zmian skórnych nie ma obecnie. Dzisiejszy wynik badania IgM 3.2 (spadek z 3.7 - przy normie do 2.3).

Po raz pierwszy spotykam się z oznaczeniem IgM - całkowitych. Pacjentka wyraża wolę zrobienia sobie odpłatnie badań - tylko w jakim kierunku? Ponieważ była u wielu lekarzy - usłyszała różne diagnozy - podejrzenie zakażenia mykoplazmą, cytomegalią, borelią... Ale nie jest w stanie sfinansować sobie badań we wszystkich kierunkach.

Podsumowując - pacjentka z powodu podwyższonego poziomu IgM oznaczonego w przebiegu przewleklej pokrzywki została "w ciemno" przeleczona antybiotykami jak wyżej. Spowodowało to ustąpienie pokrzywki, ale nadal utrzymuje się podwyższony poziom przeciwciał IgM.

Czy ma być dalej diagnozowana i leczona? Jesli tak - to w jakim kierunku?