Skąd to rozrzedzenie struktury kości?
Mam problem z nową pacjentką, która zaniepokojona działaniami jej poprzedniego lekarza ( a raczej brakiem reakcji na zgłaszane przez nią dolegliwości) , postanowiła zmienić lekarza.Pacjentka w wieku ok. 40-45 lat, ogólnie zdrowa. W listopadzie 2010 wykonane zostało przez poprzedniego lekarza kontrolne rtg okolicy okoronowanych zębów 11-12 ( zęby po leczeniu kanałowym), na podstawie którego lekarz podjął decyzję o konieczności reendo. Ponowne leczenie kanałowe zostało wykonane "przez korony" , tzn. bez ich zdejmowania . Dodatkowo lekarz przekonał pacjentkę o konieczności umieszczenia w tych zębach wkładów standardowych koronowo-korzeniowych ( takich metalowych z "gwintem" ) , po czym ubytki w koronach spowodowane wykonaniem dostępu do leczenia kanałowego zostały wypełnione materiałem kompozytowym. Pacjentka podaje, że od wtedy zaczęła odczuwać (jak podaje) "wrażliwość" tych zębów i epizodyczne bóle okolicy 11-12 . Dostarczone przez nią zdjęcia rtg (których nie mam jak wrzucić póki co) wykazały:
-stan przed leczeniem: ząb 12 bez zmian OKW, 11 - niewielkie poszerzenie szpary ozębnowej w okolicy wierzchołka ,kanały w obu niedopełnione o ok. 2 mm, regularna ( w sensie nie-rozrzedzona) struktura kości
- miesiąc po leczeniu: zęby po reendo , kanały wypełnione aż do otworu anatomicznego z widocznymi wkładami, ubytek poddziąsłowy dystalnie na filarze 12, znacznie rozrzedzona struktura kości w okolicy korzeni 11-12 sięgająca do korzeni zębów sąsiednich i zachyłka zatoki szczękowej
Poprosiłam pacjentkę, aby wykonała pantomogram ,żeby ocenić jej "ogólną" strukturę kości ( przez chwilę myślałam o osteoporozie z uwagi na wiek ) . Jednak zdjęcie to wykonane w sumie 4 miesiące po leczeniu wykazało,że to jedyne takie miejsce rozrzedzenia struktury kostnej, a ponadto ewidentnie połączone z tym ponownym leczeniem kanałowym i wykonaniem wkładów. Nie ma różnicy w zasięgu tego rozrzedzenia pomiędzy "miesiąc po" a "cztery miesiące po" - czyli nie ma progresji.
Jakieś pomysły co z tym robić? O ile pamiętam węzeł(te wkłady mi nie dają spokoju) urazowy powoduje pogrubienie struktury kostnej, a nie rozrzedzenie... Co Waszym zdaniem dalej robić z tą pacjentką? Usunąć wkłady i zrobić nowe korony? Bo do ponownego leczenia kanałowego nie widzę wskazań ( chyba?) . A może to jakaś reakcja alergiczna na uszczelniacz kanałowy? Proszę o radę co dalej i jaki ewentualny czas obserwacji?
Access to the content of the website only for logged in doctors