dotyczy mojej siostry przyrodniej, ktora juz na szczescie udalo sie wyslac do lekarza, ale :)

od okolo dwoch miesiecy przy ucisnieciu brodawki pojawia sie wydzielina ( o charakterze mleka/osocza, nie- krew, nie- ropa), cytat z naszej rozmowy: "slodkie, swieze mleko", piers nie boli, nie jest powiekszona, nie ma zadnych zgrubien, zadnych zmian przy ogladaniu i  samobadaniu ( mamy jedynie kontakt telefoniczny, ale jest osoba dosc wiarygodna, poniewaz wysoce swiadoma swego organizmu)

w marcu 2008 urodzila drugie dziecko, karmione jedynie dobe, po okolo miesiacu laktacja zanikla, potem tylko pojedyncze krople przy ucisnieciu, ale jest pewna, ze przez dlugi okres piersi byly "nieaktywne", az pojawila sie ponownie niepokojaca ja wydzielina w jednej z piersi

pierwsze dziecko (porod przed 5ciu laty) karmione dwa tygodnie( brodawki podraznione, malo pokarmu, mleko chude) laktacja tez zanikla po miesiacu

ponadto: 1. ma poczatki zmian dysplastycznych w obu piersiach- uwarunkowane genetycznie, w ostatnim usg z sierpnia nic niezapokoilo badajacego 2. z sierpnia rowniez: poziom TSH w normie 3. ma regularne cykle, 28dniowe

wiem, ze nie sie za duzo powiedziec bez badania ginekologicznego i badan poziomu hormonow, jednak chcialabym sie troche uspokoic...czy takie objawy moga byc "prawie calkowicie normalne" w kilka miesiecy po zaniku laktacji? czy warto zainteresowac sie przysadka, bo wlasnie to najbardziej spedza mi sen z powiek...aaa, i twierdzi, ze maz obydwie brodawki drazni jednakowoz ;) pisze o tym, poniewaz wyczytalam, ze takie draznienie po laktacji moze ja przywrocic (??)

z gory dziekuje za odpowiedzi, pozdrawiam