Witam, mam pewien problem. Moja babcia nie słyszy na jedno ucho, od lat nosi aparat słuchowy. Podobno co 5 lat przysługuje refundacja/dofinansowanie z NFZ? Dziś babcia podłamana powiedziała mi, że kupiła sobie kolejny aparat (jej poprzedni, którego używała ponad 5 lat się już zepsuł). Za nowy aparat zapłaciła 2000zł, dostała dofinansowanie od NFZ 600zł (czyli łącznie aparat kosztował 2600zł). Babcia jest podłamana ponieważ nie dość, że jako emerytka wydała kupę kasy, to jeszcze aparat nie funkcjonuje tak jak trzeba. Babcia nic w nim nie słyszy - mówi, że jak TV jest wyłączony to jeszcze, jak bardzo się skupi to coś zrozumie, ale jak TV jest włączony - to już koniec (jakieś szumy). Aparat kupiła w czwartek, ktoś jej go wtedy regulował, wróciła do tej osoby w piątek na kolejną regulację, ale to jak widać nic nie dało. Osoba, która jej sprzedała ten aparat była najprawdopodobniej jakimś technikiem, czy pielęgniarką. Generalnie efekt jest taki, że moja babcia założyła znów tamten stary i popsuty aparat. Moje pytania: 1. Idę w poniedziałek do tego punktu, by zwrócić aparat - nie funkcjonuje tak jak trzeba. - Czy mam prawo go zwrócić, czy w grę wchodzi tylko reklamacja? 2. Czy można dostać z jakiejś organizacji dofinansowanie na aparat, lub czy mogę wiecej kasy "wyciągnąć" od NFZ (uważam, że to skandal by emeryt, którego emerytura to 1200zł i który całe życie płacił podatki musiał tyle kasy jeszcze wywalać na aparat) 3.Czy to nie lekarz powinien "przepisać/dobrać" odpowiedni aparat słuchowy? Czy jest do tego uprawniona pielęginarka? (ze studiów pamiętam, że jest na rynku bardzo dużo rodzajów aparatów słuchowych) 4.Czy są jakieś serwisy aparatów słuchowych i czy naprawa jest opłacalna? Z góry dziękuję wszystkim za pomoc. Jestem w tej kwestii totalnie zielona.