Hej Kobieta, lat 34. Dotychczas ogólnie zdrowa, od kilku lat diagnostyka/leczenie niepłodności ("wrogi śluz").
1. Rok temu pojawiły jej się na ręce czerwone krostki, które po krótkim czasie zmieniły się w pęcherze.
2. Po 3 miesiącach znów pojawiły się, tym razem wpierw swędzące guzki z czasem przechodzące w pęcherze utrzymujące się przez ok. 3 tygodnie.
3. Obecnie ponownie ten sam problem. Morfologia i biochemia OK. Mocz OK. Wskaźniki zapalne OK. EKG/USG serca OK. Do tego doszły znaczne bóle stawów (głównie w kończynach, zwłaszcza stawy biodrowe i łokcie), suchość oczu, suchość w jamie ustnej (zwłaszcza rankiem), obrzęk powiek górnych z ich lekkim opadnięciem (niesymetryczna). Często lekki stan podgorączkowy (ok 37,4) bez objawów infekcji. ____________________________________________________________
Wywiad obciążony rodzinnie: babcia ze strony matki cierpiała na bliżej nieokreślony "reumatzm". Matka pacjentki także miała i ma często problemy stawowe niewielkiego stopnia. Równoletni kuzyn (też ze strony matki) obecnie diagnozowany z podejrzeniem SLE (podobne objawy ale bez objawów skórnych, HLA B27 pozytywny). Kuzynka pacjentki, też ze strony matki ma łuszczycę.
_________________________________________________________
Pacjentka była u dermatologa przy 1 epizodzie "pęcherzowym". Dał jakąś maść i powiedział, że to pewnie "wirusowe". ____________________________________________________________
Pacjentka bardzo zaniepokojona. Zamierza się wybrać w poniedziałek do lekarza rodzinnego i wybłagać skierowanie do reumatologa.
____________________________________________________________
Wiem, że bez diagnostyki i dokładnego badania ciężko coś powiedzieć, ale może macie jakieś sugestie ?
Pozdr, Sokole Oko