Mężczyzna 58-letni z miażdżycą uogólnioną ( z powikłaniami pod postacią zwężeń różnych naczyń), nadciśnieniem tętniczym, z ZZA. niedawno leczony na neurologii z podowu padaczki. Zrobiono KT, które wykazało ognisko w płacie czołowym podejrzane o tło naczyniowe ale zwyrifukowano to w MRI gdzie znaleziono jeszcze jedno ognisko i zweryfikowano rozpoznanie na meta do mózgu. Z badań wykonanych jeszcze na neurologii stwierdzono jeszcze klinowate złamanie trzonu Th12. Aktualnie diagnozowany w poszukiwanmiu ogniska pierwotnego- bezskutecznie. Wykonano m.in.-rtg kl.p,rtg miednicy, usg brzucha, usg tarczycy, usg jąder, endoskopia gopp., PSA, białko Bence Jonesa, proteinogram - w normie. Z odchyleń- OB 66-95. Nadpłytkowość 527 tys bez anemii, w kolonoskopii jedynie 2 małe polipy w esicy (poszły do badania), ALP-277 U/L. Zalecono konsultacje okulistyczna pod kątem melanoma ale pacjent jeszcze tego nie zrobił. Co można jeszcze zrobić, gdzie szukać punktu wyjścia- czy objawy takie może dawać jakis pierwotny nowotwór kości? Czy wynik MRI jest na pewno wiarygodny? (w opisie wyniku "obraz MRI przemawia za meta") Czy może to jednak kolejne powikłanie zmiażdżycowanego pacjenta a nie meta?