Konsylium24

wezwanie PR -krwotok z nosa

Do mojego problemu-który mnie swego czasu nurtował - nie da się wrócić, bo było to wezwanie pogotowiane. Meżczyzna w średnim wieku, miesiąc po usunięciu jednej małzowiny nosowej (środkowej? dolnej?), dostał masywnego krwotoku -rodzina nie potrafiła okreslić w żaden sposób ilości za wyjatkiem określeń"cała łazienka we krwi", "wanna zakrwawiona"(faktycznie dno wanny było we krwi , trochę na podłodze i ręcznik). Mężczyzna stracił przytomność, wg żony miał wtedy jakieś drgawki i jakby rzęził. Na miejscu RR w normie 120/80, HR ok. 80, ekg wczesniejsze i pogotowiane w porządku, nieleczony nigdy kardiologicznie, bez nadciśnienia, cukrzycy  - generalnie zdrowy, nie zażywa żadnych leków. Przy nas obficie sie pocił, blady,poszerzone źrenice, cały czas RR w normie, w kontakcie. W pewnym momencie jakby "osłupiał' i dostał uogólnionych drgawek(bardziej przypominało to drżenie) - po ok. 5 sek minęło , nie stracił przytomności. Ratownik  ,z którym jeździłam , średnio respektuje stazystów,ale ja uważam,że trzeba było zbadać glikemię. Czy to mógł być napad hipoglikemii? Czy po obfitym krwotoku  z nosa RR może być w normie? Czy podejrzewac raczej,że pacjent miał prawdopodobnie wyższe ciśnienia wczesniej, a to 120/80 potraktować jako hipotensję? Przepraszam za może pewien laicyzm niektórych opisów,ale dośc ciekawi mnie Wasza opinia. Prosze o sugestie.

no access

Access to the content of the website only for logged in doctors

LOGIN