Konsylium24

Covid objawy ponad 4 tygodnie?

1000 spec name

PV:

Czy spotykacie się z objawami powyżej 4 tygodni? Zachorowałem miesiąc temu, zaczęło się od bólów brzucha, potem gorączka 39 C. Przez kolejny tydzień siedziałem w domu jak dętka, jakieś mrowienia, parestezje, straszliwe osłabienie. Nie miałem siły z domu wyjść. Bez kaszlu raczej, ale zaczął się katar. Saturacja 96-99. Po 2 tyg. kiblowania w domu, wróciłem do pracy, z jako takim samopoczuciem, ale już nadawałem się do życia. Kilka dni po mnie zachorowała moja żona - miała podobne objawy, ale przeszła łagodniej. Pochodziłem do pracy i było całkiem, ale jeszcze nie do końca, zdarzało się ze pojawiał się stan podgorączkowy. W Wielką Sobotę czułem się jak młody bóg. W niedziele spotkanie z rodziną, dzieciaki, może coś mi sprzedali. W poniedziałek wielkanocny mega katar, znowu osłabienie, nie wiem czy nie załatwiłem się spacerkiem. Od wtorku masakra - bóle głowy, zatok, tragiczne samopoczucie (jak chory). Zaczął mnie męczyć kaszel. Żona była u lekarza ze sobą we wtorek z podobnymi, ale 5 x mniej nasilonymi objawami i że wirusowe zapalenie zatok. Ja ją wcześniej potraktowałem Unidoxem. Ja od wtorku - dramat. Nie gorączkuje, ale czuje jakbym miał covida ponownie bez gorączki. Wczoraj test poczwórny ujemny na wszystko. Jest nasilony kaszel saturacja do 99 Wczoraj osluchal mnie kolega i powiedział ze czysto. Aha i od czwartku zapodałem sobie Klacid 2x500. Dziś jest tragicznie, nie mogę wyjść z domu. Bolą mnie stawy, trochę brzuch może od antybiotyku. W poniedziałek pojadę jeszcze żeby mnie ktoś osluchal może rtg klp, może jakieś badania Czy macie w tym sezonie takich pacjentów? Grzecznie wyleżeć i nie umrzeć, czy zbadać coś / łykać co innego? Dzięki za pomoc
no access

Access to the content of the website only for logged in doctors

LOGIN