Pacjentka po korekcji płci. Genetycznie kobieta. Po amputacji piersi. Z waginą. Przyjęta z powodu próby samobójczej i podejrzenia aspiracji. (wzięła 50 mg Tavor). Intubacja I zaopatrzenie w cewnik. Pneumothorax jako komplikacja jatrogenna. Drenaż. Szef Interny (bo pacjentka internistyczna) po 7 godzinach wyciągnął Dren więc po chwili był problem z wentylacja i nowy drenaż. W badaniach wzrastające CRP bez Leukocytozy. Wzrastająca temperatura. Antybiotyk Cefuroxym. Sedacja Propofolem I Sufenta. Hemodynamicznie stabilna brak katecholaminy. Pielęgniarka melduje ze widziała wczoraj zielony mocz. Może być jako konsekwencja Propofolu lub czegoś innego. Cel na dzisjaj - bronchoskopia i plwocina na Mikrobiologie. Probanwybudzenia wczoraj nie powiodła się. Tsh normalne. Pytania do was. 1. Jeśli propofolu jest winny czym sedowac? Nie mam Dextoru - Clonidyna? 2. Nie wiem czy przyjmuje hormony. Jeśli tak to nie mam co do tego żadnych i formacji i nie mam ich jak zdobyć. Czy powinno się suplementowac testosteron w tej ostrej fazie. 3. Klinicznie wydaje mi się że rozwinie masywne zapalenie płuc. Ale widzę pacjenta / pacjentkę od godziny. 4. Jak leczyć. Trochę nie mam pomysłu. 5. Pacjentka formalnie internistyczna więc leczona przez Pana z Postu Dekompensacyjnego. Ale mam dyżur dzisiaj...