Witam. Chcę zapytać kolegów o ból przy zapaleniu opłucnej. Co prawda, mam specjalizację z pulmonologii, ale po pierwsze to pulmonologia dziecięca, a po drugie pracuję jako pediatra. Mąż trafił na SOR z podejrzeniem kolki nerkowej. Ból był niezwykle silny, zlokalizowany w prawej okolicy lędźwiowej, uniemożliwiający oddychanie, poruszanie się. Ponieważ mąż kiedyś "rodził" kamień określił ten ból jako porównywalny. Po diagnostyce wykluczono kamicę, natomiast w CT brzucha opisano zmiany zapalne nad przeponą ( w zakresie dostępnym w badaniu), więcej po stronie prawej oraz płyn w jamie opłucnej 12 mm, również prawostronnie. Na RTG nic specjalnego, zagęszczenia zapalno niedodmowe nad przeponą po stronie prawej, niewielkie, i zacienienie kąta przeponowo - żebrowego. Poza tym rozdęcie okrężnicy po stronie prawej i kątnicy. Generalnie brzuch przebadany (CT z kontrastem i kolonoskopia), nic w nim nie ma, wniosek wyciągnęłam taki, że chyba te dolegliwości były spowodowane zapaleniem opłucnej. Czy to normalne, że ból był aż tak silny ? Druga rzecz, która mnie dziwi to to, że mąż w ogóle nie kaszle, miał tylko przed atakiem bólu lekki stan podgorączkowy i przez chwilę go drapało w gardle, CRP 3 przy normie 0,5, pozostałe badania bez odchyleń, leukocytoza prawidłowa. Teraz czuje się już lepiej, bolesność tylko przy głębokim wdechu i przy ruchu, ale o wiele mniejsza.. W badaniu fizykalnym wypuk jawny, szmer symetryczny, obustronnie drobnobańkowe rzęzenia, symetrycznie, w dolnych polach płucnych.