Dziś się dowiedziałem - zdjęcia wypisu w załączniku. Osoba z rodziny. Mieszka z dala ode mnie (woj podkarpackie). Wywiad: od 2 miesięcy bóle brzucha, wzdęcia. Palacz tytoniu (aktualnie nie pali, ale palił bardzo dużo). Nieleczony z powodu schorzeń przewlekłych do tej pory. Dziś wypisany z oddziału. Z wyższym crp niż przy przyjęciu, z żółtaczką. Pacjent nie wie o swoim schorzeniu - rodzina go wybierająca ze szpitala nie powiedziała mu o tym. Lekarze z oddziału także nic mu nie powiedzieli. Zasugerowali Lublin jako miejsce dalszego leczenia (co uwidoczniono na wypisie) ale na stronie odradzono "bo daleko" i długie terminy. Kazano szukać ośrodka, który będzie bliżej zamieszkania. Czyli Rzeszów. Na razie bez założonego DILO. Pacjent nie gorączkuje, osłabiony ale chodzący. Bóle brzucha ma. To wszystko przekazy ustne, telefonicznie. I pytanie do mnie: co dalej? DILO, biopsja zmiany, pewnie chemioterapia. Tylko a nuż może jest tu ktoś kto pracuje w Klinice w Rzeszowie, żeby przyspieszyć tryb oczekiwania na konsultacje bo nie mam pojęcia jak długo się czeka na wykonanie tutaj biopsji? Rejestrować już do onkologa bez hist-patu? Rokowania znam. Dzięki za sugestie. [edytowano przez administratora]