NLPZ przy "jelitówce".
Nie jest to sprawa dużej wagi, ale od czasu do czasu do mnie wraca.
Bo rozumiem, że zalecamy leki z tej grupy przy bólach z układu ruchu, głowy, zęba, ucha, miesiączkowych itd., a także dajemy jako przeciwgorączkowe i przeciwzapalne przy infekcjach dróg oddechowych. Ale jak jest ból brzucha, nudności, wymioty, biegunka i przy tym gorączka, to już bym ich nie dawała, tylko paracetamol, żeby dodatkowo nie podrażniać pp. Ludzie np. dają dzieciom ibuprofen przy dolegliwościach żołądkowo-jelitowych, ja im tłumaczę, żeby tego nie robić. Ale spotkałam się z tym, że nawet lekarze go zalecają w takiej sytuacji. Nie wiem, czy ja przesadzam (być może dlatego, że sama źle toleruję NLPZ) czy nie.
Access to the content of the website only for logged in doctors