Leczenie przeziębienia
Byłem w pracy od 8 do 16tej. Podczas przerwy w gabinecie socjalnym, przyszła Pani prezes, trochę rozmawialiśmy. Wróciłem do swojego gabinetu, żeby trochę pochillować w necie i zauważyłem, ze niebywałe pieką mnie oczy. Zacząłem się zastanawiać czy prezeska nie ma jakiegoś superalergizującego kota.
Pieczenie oczu po godzinie ustąpiło, zaczęło mnie piec i swędzieć gardło (nie nie rozczulam się)
Po powrocie do domu zacząłem przeglądać apteczkę. Znalazłem przeterminowany o 6mcy Glimbax - raz kozie śmierć, zastosowałem. Smak tragiczny, jakby rybny :/
Pomogło, ale nie od razu, zaczęło działać po 1-2 godzinach.
Wziąłem tez 3 tabletki Esberitoxu N i będę to łykać 3x3 tabl.
- czy zalecacie esberitox?
- jaka jest jego skuteczność wg waszego doświadczenia (a nie jakieś tam EBM)
- czy uniknę przeziębienia
- czy atak pieczenia oczu to była inwazja wirusa czy kot prezeski?
Nie rozczulam się i nie umieram - spokojnie :)
Access to the content of the website only for logged in doctors