moja córcia- 2 l, dziwnie chodzi- jedną nózke lekko skręca dośrodkowo, i ostatnio zaczęła w bucikach wyjściowych stawiać stópkę "na palce" a nie na piętę...
nie wiem czy to wina zimowych , cięzych bucików? nosi co prawda bartki i ecco. Bartki rzeczywiście są mniej elastyczne, ale ecco są lekkie... W domu biega w bucikach domowych , zetpolu, bez dziwnego chodzenia, choć nadal ustawia stopę dośrodkowo
jak byłysmy u pediatry w ramach szczepień to lekarka powiedziała ze owszem nózkę zle stawia ale może to wina pieluszki (hę??) i że z wystawieniem skierowania do specjalisty poczekamy do bilansu dwulatka..
Panikuję, czy lepiej iść prywatnie...
Dodam jeszcze ze drugie palce robią jej się "młoteczkowate". Mąż tak ma, jego brat i ojciec, a młoda po urodzeniu miała nózki jak u mamy..
:)
o buciki dbam zeby były przynajmniej o.5 cm większe.
Będę wdzięczna za zrozumienie i sugestie co powinnam robić dalej.