POMÓŻCIE "doktorskie" dziecko , długa historia :)
Moja 2-letnia córcia m-c temu zaskoczyła mnie swoą pierwszą chorobą , z którą do tej pory nie możemy sobie poradzić.
Urodziła sie w 40 hbd, rozwija się prawidłowo, ma stwierdzoną alergię pokarmową ( panel pokarmowy z krwi - dodatni dla jabłek i orzechów), poza tym ze względu na wadę ułożeniową stopy leczona do 20 m.ż. ortopedycznie.
Dn. 11.10.2010 po przyjściu z pracy zobaczyłam ,że" jest niwyraźna" - temp. 38,2 , dostała nurofen,, następnego dnia rano temp. 39,3 włączyłam nurofen co 4 godz. , i tyle czasu " wytrzymywała" bez nurofenu bo wieczorem gdy minęło 5 godz. od poprzedniej dawki było 39,8. oprócz gorączki żadnych innych dolegliwości, apetyt dobry, trochę senna. Po 3 dobach powyższonej temp. 1x wymioty i jej "nie wysypało" - myślałam ,że to trzydniówka, bo w bad. fizykalnym bz., zrobiłam badania laboratoryjne:
Morfologia Ht 32%
Hb 10,5 g/100
E 4,05 mln/uL
L 15,30 tys./ uL
rozmaz: pałki-5, segmenty- 67, kwas.-3, limf. -20, mon - 5
An. moczu mętny, białko 100 mg/dL, pH 7,0 , leuk.- zalegają całe pole widzenia , erytr. wył. 3-4 wpw, świeże poj. , liczna fl. bakteryjna, niel .moczany wapnia , poj. wałeczki okrągłe, poj. ziarniste
LECZENIE: podałam Augmentin 457/5 3x3,5 ml , Acidolac, vit.C,
