Konsylium24

Co tej pani?

59
Problem kliniczny
Niewinna siedzę na przystanku. Autobus za 3 minuty. Zimno, mokro, ciemno. Trochę mi lepiej niz ostatnio, dziękując moim przyjaciołom, tym widzialnym i tym niewidzialnym. Zaczepia mnie kobieta, ok. 50 lat na oko. K: Czy mogę o coś zapytać? G (nie chcialam wyjść na buca, jak to w przypadku zaczepiających mnie Żulosławów zwykłam czynić, ta pani wyglądała relatywnie normalnie..no własnie): tak, proszę? K: Ostatnio źle się u mnie dzieje, czy mogłaby mi pani życzyć żeby wszystko było dobrze? G (kiwam głową): tak (uśmiechając się przy tym uprzejmie).. K: Jutro idę do lekarza, do rodzinnego, chyba za duża dawka leków. G: To trzeba skonsultować z lekarzem :) K: Ale tak na twarzy to dobrze wyglądam? G: tak :) (miała bardzo ładne oczy, ale takie nieco hm obłakane spojrzenie,
Treść została skrócona. Zaloguj się, aby zobaczyć pełną treść.

Ten post ma 59 komentarzy. Zaloguj się, aby je przeczytać i dołączyć do dyskusji.