Konsylium24

O stawianiu granic.

447
Problem kliniczny
Często w życiu spotykamy się z Sytuacjami kiedy ktoś czegoś nie chce. Nie chcę herbaty. Nie chce pomocy. Nie chcę się otworzyć. Nie chcę przyznać się do błędu. Nie chcę gdzieś pójść. Po prostu nie chce. Z mojego punktu widzenia każdy ma prawo nie chcieć. I to jest okej. Ale co kiedy pojawiają się przeciwstawne interesy. Jedna osoba chce a druga nie chce. Co wtedy? Agurar Catto DDT i kilku Psychiatrów zarzuca mi że ja NIE chce się dogadać.... Ze to Ja czegoś nie chce. A zatem - to ja jestem Winien. Jestem winny tego że nie dostosuje się do oczekiwań drugiej strony. Mam do was pytanie jak radzicie sobie w
Treść została skrócona. Zaloguj się, aby zobaczyć pełną treść.

Ten post ma 447 komentarzy. Zaloguj się, aby je przeczytać i dołączyć do dyskusji.