Konsylium24

meta prawie wszędzie

51
Problem kliniczny
Dotyczy mojego onkopacjenta/jest nim od tygodnia/, przy ,,okazji,, mojego sąsiada, którego wczesniej nie znałam. Koszmar najgorszego sortu. W lutym stracił przytomność/wczesniej nie leczył się na nic/ i się zaczęło/a wkrótce się skończy/-meta w oun z nerki/jasnokomórkowy-bipsja/, W marcu dostał radioterapię paliatywną -zniósł bardzo dobrze; zgodnie z zaleceniami onkologów wszystkie leki miały się skończyć/deksametazon, ipp, kalipoz/i żona miała zgłosic się po wynik tk i dalsze zalecenia. Jakos dotąd miałam onkologów za odważnych ludzi mówiacych prawdę-chocby była najbardziej bolesna, a tymczasem pani doktor wręczyła kopertę z opisem TK i powiedziała, że już nie dadzą mu żadnego leczenia, ze w kopercie jest skier na leczenie w hospicjum domowym, a jednoczesnie na pytanie żony czy stan jest beznadziejny-odpowiedz była z rodzaju-niezbadane są wyroki boskie. Oszołomiona żona dopiero w aucie zaczęła czytac opis badania TK -z czego zrzumiała, że w zasadzie przerzuty raka są prawie wszędzie; Zadzwoniła do najblizszego hospicjum domowego , żeby się dowiedziec, że
Treść została skrócona. Zaloguj się, aby zobaczyć pełną treść.

Ten post ma 51 komentarzy. Zaloguj się, aby je przeczytać i dołączyć do dyskusji.