Konsylium24

Niby nic, a jednak coś (jeszcze)

24
Problem kliniczny
Zacznę od tego, że 18 marca zaziębiłem się. Dolegliwości zaczęły się po południu i narastały dość gwałtownie, tak że wieczorem czułem się już typowo "przeziębieniowo". Jakie to były dolegliwości? Na początku ból gardła (prawdę mówiąc, to gardło ćmiło mnie nocami już kilka dni wcześniej, ale ssałem tantum verde w pastylkach i przechodziło). Natomiast tego 18 marca pojawił się ostry ból w nosogardle (w miejscu usuniętego niegdyś migdałka gardłowego), a 19 marca już katar i typowe uczucie "rozbicia". 20, 21 i 22 marca ból gardła, nosogardła i całkowita niedrożność nosa, przerywana tylko chwilowo dużymi dawkami kropli Sinex (4-5 psiknięć do prawej dziurki i 1-2 do lewej). Bez gorączki przy tym, najwyżej 37 stopni w najgorszym dniu. Oprócz tego chrypka i "nosowy" głos, test Combo poczwórnie ujemny. W następnych dniach udało mi się nie wychodzić z domu, na zajęcia znalazłem zastępstwo. Od 23
Treść została skrócona. Zaloguj się, aby zobaczyć pełną treść.

Ten post ma 24 komentarzy. Zaloguj się, aby je przeczytać i dołączyć do dyskusji.