Moje frustracje jako psychiatry (odsłona druga), czyli jak się w Polsce hoduje patologię społeczną.
57
Problem kliniczny
W niewielkim zakresie czasowym robię kwalifikacje do Poradni Terapii Uzależnień.
W tym tygodniu zgłosiła się do mnie pani z MOPS ze swoim podopiecznym. Pan ma 44 lata, pije od wieku nastoletniego piwo, według jego deklaracji niezmiennie 4 piwa co drugi dzień. Ostatni raz pracował dorywczo 15 lat temu, nie pamięta czy kiedykolwiek pracował na stałe. Od około 15 lat lat jest pod opieką MOPS. Pomoc społeczna dała mu mieszkanie socjalne, za które nie płaci czynszu, więc miasto co jakiś czas umarza mu dług. MOPS kupuje mu jedzenie, ubrania, opłaca wodę i prąd. Do tego daje pieniądze w ramach zasiłku stałego, zapomóg i bór szumiący wie jeszcze
Treść została skrócona. Zaloguj się, aby zobaczyć pełną treść.
Ten post ma 57 komentarzy. Zaloguj się, aby je przeczytać i dołączyć do dyskusji.
